Zabawy na śniegu
Zima wcale nie musi być gorsza od lata i oznaczać dla dziecka nudzenie się w czterech ścianach. Wyciśnijcie z zimy wszystko, co najlepsze!!.
Na zaśnieżonym trawniku można robić mnóstwo wspaniałych rzeczy. Poniżej nasze propozycje fajnych zimowych zabaw na śniegu.
*„Rysujcie” wydeptując w puchu esy-floresy, kółka, linie, a nawet całe labirynty. Przy okazji można porównać wielkość stóp mamy, dziecka i taty;
Babki ze śniegu
* Idealnie nadają się do tego foremki do babek z piasku. Zresztą co tam foremki! Jeśli śnieg jest lepki można go kształtować i bez foremek. Spróbujcie lepić figurki zwierząt: żółwia, zająca, psa, kota, słonia. Takie zabawy na śniegu są dla dziecka bardzo atrakcyjne;
Lepienie nietypowego bałwana
* Banalna zabawa na śniegu? Nie dla twojego dziecka. Gdy już ulepicie bałwana:
*Załóżcie mu coś na głowę (choćby czapkę zrobioną z gazety) albo zróbcie efektowną fryzurę (na przykład na jeża – z patyczków albo z przedziałkiem – z kępek wyciągniętej spod śniegu suchej trawy. Koniecznie doróbcie mu oczy i guziki (w mieście trudno o węgielki, więc będą musiały wam wystarczyć kamyki, szyszki albo nawet zabrane z domu mandarynki) oraz marchewkowy nos. Jeśli macie jeszcze siłę i ochotę, zafundujcie mu towarzystwo – żonę, dzieci, psa albo żółwia.
Jazda na sankach
Na sanki można się wybrać już z dziewięcio-, dziesięciomiesięcznym niemowlakiem. Warunek: dziecko musi już samodzielnie siedzieć. To stara jak świat zabawa na śniegu, ale nieodmiennie cieszy każde kolejne pokolenie dzieci.
* Sanki dla niemowlaka powinny mieć dość szeroko rozstawione płozy (dzięki temu są stabilne) i solidne oparcie. Malec nie powinien siedzieć na zimnych deseczkach, dlatego pamiętajcie o kocyku albo karimacie pod pupę. Zabierzcie także kocyk do przykrycia lub ciepły śpiwór. Jeśli twój smyk jest ruchliwy, nie zapomnij o szelkach.
* Starszego malca (już dwu-, trzylatka) ucz zasad bezpieczeństwa – tego, że zjeżdżając z górki trzeba uważać na innych, że pod górkę wchodzi się bokiem, że trzeba czekać na swoją kolej itd.
Nasza rada: Zamiast przytupywać z zimna na szczycie górki i czekać, aż twoja pociecha wgramoli się na szczyt, zjeżdżajcie wraz z nią. Już niedługo będzie wolała bawić się z kolegami, więc korzystajcie z okazji.